Agatha Christie o......o archeologii |
Pasjonuję się stroną "ludzką" odkryć archeologicznych. Z lubością oglądam pieska pochowanego pod progiem, na którym widnieją słowa: "Nie namyślaj się, ugryź!". Wyborne motto dla psa obrońcy; oczyma duszy widzę, jak ktoś je wypisuje w glinie, ktoś inny się śmieje.
Z natury żarłoczna, nie mogłam się oderwać od steli opisującej ucztę wydaną przez króla, zawierającej spis wszystkich potraw. Najbardziej mnie zdumiało, że do stu owiec, sześciuset krów oraz do innych produktów w podobnych ilościach podano jedynie dwadzieścia bochenków chleba. Czemu tak mało? W ogóle po co chleb?